Hilde Blomme: przyszłość audytu to także atesty podatkowe i wykrywanie przestępstw

Hilde Blomme: przyszłość audytu to także atesty podatkowe i wykrywanie przestępstw

Audytorzy muszą stale udowadniać, że posiadają umiejętności przydatne gospodarce i społeczeństwu – twierdzi Hilde Blomme, zastępca dyrektora naczelnego Accountancy Europe. I dodaje że obecny czas stawia przed biegłymi rewidentami wiele nowych wyzwań w tym zakresie, ale także otwiera szereg nie znanych dotychczas możliwości.

Mówiąc o wyzwaniach wskazywała m.in. na wzrost kosztów działalności audytorskiej, presję cenową, nadawanie audytowi coraz bardziej rynkowego charakteru, systematyczny wzrost ilości przepisów, które audytorzy muszą uwzględniać w swojej pracy, a także zmiany technologiczne. – Coraz częściej mówi się, że z czasem technologia może nas zastąpić – powiedziała.

Stwierdziła jednak, że przed rynkiem audytu jest też wiele interesujących możliwości. – Audytorzy są specjalistami, którzy jednak coś dodatkowego wnoszą do obsługiwanych podmiotów. Pewną mądrość, wiedzę, niezależność, etykę, ale przede wszystkim jesteśmy źródłem dodatkowej dawki zaufania i rzetelności, a także pewnego spokojnego i wyważonego osądu, który przebija z raportów, jakie przedstawiamy naszym klientom. Czyli rzeczy, których najlepsze nawet komputery w najbliższej przyszłości nie będą w stanie dać – mówiła. – Więc my jako biegli rewidenci będziemy jeszcze długo potrzebni w gospodarce, będzie dla nas dużo pracy.

Jak mówiła, z badań przeprowadzonych przez jej organizację wynika, że w przyszłości praca audytora nie będzie sprowadzała się tylko do sprawdzania ksiąg, zgodnie z ustawą, ale będzie on musiał wykonywać też szereg innych zadań. – Nadal będzie to atestacja, ale już nie tylko ksiąg rachunkowych, ale także innych informacji związanych z funkcjonowaniem organizacji, także niefinansowych. A więc wszystkich innych sprawozdań korporacyjnych, które przygotowują i publikują przedsiębiorstwa. Uważamy, że potrafimy to robić i możemy wnieść w tej sferze pewną dodatkową wartość, a także element zaufania i rzetelności do tej sprawozdawczości – mówiła. Podkreślała jednak, że to będzie możliwe, jeśli biegli rewidenci będą podnosić i poszerzać swoje kwalifikacje.

Zdaniem Hilde Blomme biegli rewidenci mogą być źródłem atestacji informacji podatkowej. Jak mówiła, ponieważ władze podatkowe dysponują ograniczonymi zasobami, mogę być zainteresowane wykorzystywaniem w swojej pracy informacji od biegłych rewidentów. – Możemy im pomóc pokazując, którzy podatnicy są bezpieczni, którzy są podatnikami niskiego ryzyka, żeby władze podatkowe mogły się skupić na tych grupach podatników, gdzie występują większe ryzyka. Jeżeli władze podatkowe będą miały zaufanie do naszych informacji, będą się na nich opierać. To może być także interesujące także dla tych podatników, którym audytorzy wystawią te swego rodzaju „świadectwa solidności” – mówiła.

Jak wskazywała w swoim wystąpieniu, jednym z nowych zadań audytorów może być udział w wykrywaniu i zwalczaniu przestępstw finansowych. Przyznała, że to dla biegłych rewidentów może być trudny problem, ale podkreślała, że trzeba to wyzwanie poważnie traktować. Wskazywała, że coraz częściej słyszy się takie oczekiwania, że biegli rewidenci powinni się w to włączać, bo wykonując swoją pracę są w stanie widzieć wiele symptomów, których rozpoznanie może zwiększyć prawdopodobieństwo wykrywanie takich przestępstw. – Jeśli analizujecie wszystkie transakcje firmy to bez cienia wątpliwości zauważycie, które z nich nie są nieprawidłowo przeprowadzane i które ewentualnie mogą prowadzić do jakichś kłopotów – mówią coraz częściej nasi klienci. Powinniśmy chyba tego typu oczekiwania poważnie traktować – mówiła Hilde Blomme.