K. Burnos na otwarcie XVIII DKA: fundamentalne zmiany w naszym zawodzie

K. Burnos na otwarcie XVIII DKA: fundamentalne zmiany w naszym zawodzie

Bezprecedensowe zmiany w zawodzie biegłego
Wyjątkowość tegorocznej konferencji wynika nie tylko z rekordowej frekwencji czy wpisania w obchody jubileuszu 25-lecia naszego samorządu, ale przede wszystkim z tego, że spotykamy się w momencie bezprecedensowego nagromadzenia czynników, fundamentalnie zmieniających nasz zawód. W ostatnich miesiącach najwięcej uwagi poświęciliśmy oczywiście nowej ustawie o biegłych rewidentach. Podkreśliła ona to, co nie było wypowiedziane tak klarownie w dotychczasowym stanie prawnym: biegli rewidenci są przedsiębiorcami. Warto więc pamiętać, że kiedy mówimy o przemianach, którym podlega biznes, o uwarunkowaniach, w których musi operować – poruszamy kwestie, które bezpośrednio, a nie tylko za sprawą klientów, dotykają firm audytorskich. Mamy do czynienia z trzema wielkimi, powiązanymi obszarami zmian: technologicznymi, regulacyjnymi i społecznymi.

Blockchain: czy przewrót technologiczny?
W kontekście technologii najczęściej mówi się o digitalizacji czy coraz większym oparciu na big data. Chciałbym pokusić się jednak o spojrzenie bardziej strategiczne, wychodzące poza refleksję nad konkretnymi narzędziami i ich wpływem na wykonywanie naszego zawodu. W debacie o wpływie technologii na gospodarkę często pada słowo-klucz „disruption” – czyli w wolnym tłumaczeniu „przewrót”, rozumiany tu najczęściej pozytywnie. Należy jednak pamiętać, że pojawianiu się nowych branży i modeli biznesowych towarzyszy upadek innych. Przykładem takiej innowacji o rewolucyjnym potencjale jest blockchain, czyli rozproszona baza danych transakcyjnych, o którą oparte są kryptowaluty w rodzaju bitcoina. Taka zdecentralizowana, a przy tym bezpieczna architektura jest wielkim zagrożeniem dla pośredników, na których oparty jest nasz system finansowy. Dlatego wielkie banki czy firmy ubezpieczeniowe prowadzą intensywne prace nad włączeniem tej technologii do swoich modeli biznesowych – czy raczej nad dostosowaniem swojego sposobu działania do nadchodzącej rzeczywistości budowania bezpieczeństwa peer-to-peer. Nie muszę mówić, jak bardzo zmieni się przy tym sposób wykonywania usługi audytu.

Ramy regulacyjne
Zmiany technologiczne są o tyle potencjalnie wywrotowe, że nie da się na nie wpływać, a ich źródła są rozproszone. Ramy regulacyjne możemy współkształtować – i robimy to. Nie tylko na naszym krajowym podwórku, ale też aktywnie uczestnicząc w europejskich debatach, których wynikiem są choćby zestawy standardów. Mówiąc o ramach, mam bowiem na myśli nie tylko regulację ustawową, która niewątpliwie konstytuuje warunki, w jakich działają firmy w ogóle, a w szczególności firmy audytorskie. Równie istotny jest regulator wewnętrzny, tworzący wszelkiego rodzaju zbiory dobrych praktyk czy standardów, wypełniających szczegółową treścią ogólniejsze postanowienia ustawy. Ten dualizm to jeden ze sposobów radzenia sobie z napięciem pomiędzy często sprzecznymi potrzebami nadążania regulacją za zmianami społeczno-gospodarczymi oraz trwałości i pewności prawa. W ostatnim czasie regulacja zewnętrzna, ustawowa przejęła część tego, co było w zakresie wewnętrznych standardów i wskazówek, zachowała przy tym jednak zasadę skalowalności. Redukując ryzyka, nie wpadliśmy więc w pułapkę przeregulowania ponad wymogi standardów zawodowych.

Koniec hegemonii zysku
Przemiany społeczne mogą wydawać się czymś bardzo odległym od skwantyfikowanego świata finansów i audytu. Tymczasem obserwujemy bezprecedensową przebudowę modeli biznesowych, której efektem jest zrzucenie zysku z piedestału jedynego kryterium wartości. Firmy, ich pracownicy, interesariusze i regulatorzy coraz większą wagę przykładają do kwestii dobrego korporacyjnego obywatelstwa, prowadzenia działalności w poczuciu odpowiedzialności za środowisko naturalne i dobrostan społeczności. Skoro zaś zmieniają się fundamentalne cele biznesu, wraz z nimi ewoluuje rachunkowość, sprawozdawczość, a także zakres prac tych, którzy atestują i doradzają. Niedawna konferencja współorganizowana przez nas w Ministerstwie Rozwoju pokazała, że środowisko biegłych rewidentów jest jednym z liderów ewolucji świata biznesu w kierunku większej odpowiedzialności za interes publiczny.

Bezpieczeństwo biegłego rewidenta
Tematem przewodnim naszej tegorocznej konferencji jest bezpieczeństwo biegłego rewidenta. Co możemy zrobić, aby zachować je w tak dynamicznych okolicznościach? W przypadku rozwoju technologii przede wszystkim mieć oczy otwarte, wypatrywać tego, co będzie kluczowe za kilka lat. Musimy zatem uczyć się od innych branż, twórczo myśleć o naszym zawodzie, kreatywnie naśladować tych, którzy skutecznie łapią nowe wiatry w żagle. W przypadku legislacji źródłem bezpieczeństwa są standardy, dając nie tylko wytyczne dobrej praktyki, ale też zakreślając granice odpowiedzialności. Ustawa, z konieczności mniej precyzyjna, jest o tyle niewiadomą, że dopiero kształtuje się jej interpretacja. Przemiany społeczne, o których wspomniałem, prowadzą z kolei do tego, że sprawozdawczość finansowa daje coraz mniej kompletny obraz firmy. Aby na poziomie poszczególnych badanych podmiotów zyskać bezpieczeństwo pełnej informacji, musimy więc pamiętać o elementach pozafinansowych. Bezpieczeństwo rozumiane bardziej strategicznie wiąże się z kolei objęciem naszymi usługami tego rosnącego obszaru.
Z tematem społecznej odpowiedzialności i dobrego korporacyjnego obywatelstwa wiąże się jeszcze jedno bardzo aktualne zagadnienie: zarówno państwo, jak i inni interesariusze domagają się większej przejrzystości podatkowej biznesu, maleje tolerancja dla agresywnych optymalizacji. To także pole, w którym biegli będą kształtować swój rynek, bo jako jedyni mogą zaoferować audyt podatkowy w standardzie audytu sprawozdań finansowych. Wciąż nie dość podkreślania tego atutu.

Najbliższe cele
Starałem się zarysować tu długoterminowe wyzwania stojące przed naszą profesją. Jakie mamy więc zadania w krótkiej i średniej perspektywie? Widzę tu kilka priorytetów. Musimy nauczyć się zasad skalowalności standardów i zadbać także, by w tym duchu była też interpretowana nowa ustawa. Dalszej ewolucji w kierunku jakości i elastyczności wymaga model szkolenia. Dużą wagę będzie miało kształtowanie praktyki poprzez kontrole jakości. Jestem przekonany, że KKN wykaże się zrozumieniem i pragmatyzmem, wspierając biegłych na trudnym etapie stosowania nowych zasad po raz pierwszy.
O tym wszystkim będziemy dyskutować podczas nadchodzących sesji plenarnych,