RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ – JAK UNIKNĄĆ SIECI ZASTAWIONYCH NA BIEGŁEGO REWIDENTA

RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ – JAK UNIKNĄĆ SIECI ZASTAWIONYCH NA BIEGŁEGO REWIDENTA

IMG_9463

Praca biegłych rewidentów służy wykrywaniu ryzyk w firmach, a jednocześnie każdy biegły rewident w swojej pracy jest sam narażony jest na wiele zagrożeń –  taka konkluzja zdominowała dyskusję w ramach panelu „Ryzyko w pracy biegłego rewidenta”. Eksperci uczestniczący w tej debacie mówili zarówno o konkretnych ryzykach występujących podczas badania sprawozdań finansowych jak o sposobach zapobiegania tym zagrożeniom.

IMG_9416

Panel prowadzili wspólnie Ewa Sowińska i Maciej Ostrowski

Jednym z uczestników panelu, który prowadzili Ewa Sowińska i Maciej Ostrowski, był znany prawnik Marek Wierzbowski, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i partner w kancelarii Wierzbowski i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni, który przedstawił różne aspekty odpowiedzialności biegłych rewidentów za swoje działania – dyscyplinarnej, administracyjnej, kontraktowej, a także karnej. Jak mówił, na biegłych rewidentów zastawiono wiele sieci, w które mogą wpaść podczas swojej pracy. – Jedna taka sieć jest założona w ustawie o biegłych rewidentach, druga w kodeksie cywilnym, także kodeks spółek handlowych założył taką sieć, a do tego jeszcze prawo karne. Jak się nie da złapać tu, to może uda się inaczej. Do tego są takie sytuacje, że ten sam delikt jest zapisany w dwóch ustawach, ale warunki jego wystąpienia są różnie określone. Na przykład okres przedawnienia inaczej jest uregulowany w ustawie o biegłych rewidentach niż w kodeksie cywilnym. Niestety trzeba się liczyć z tym, że jeśli ktoś będzie biegłego rewidenta pozywał, to wybierze dla niego najgorszy możliwy standard, a problemem biegłego rewidenta będzie udowodnienie, że należy zastosować łagodniejsze przepisy.

Uczestnikiem panelu był prof. Marek Wierzbowski

prof. Marek Wierzbowski przedstawił różne aspekty odpowiedzialności biegłych rewidentów za swoje działania – dyscyplinarnej, administracyjnej, kontraktowej, a także karnej

Specjalista od oceny ryzyka i zapobieganiu mu dr Jerzy Podlewski, wiceprezes Stowarzyszenia Zarzadzania Ryzykiem POLRISK, mówił o dwóch aspektach ryzyka, z jakim spotykają się w swojej pracy biegli rewidenci. Pierwszy z nich związany jest z rolą biegłych rewidentów jako ekspertów broniących firmy przed ryzykiem. Dr Podlewski opisywał to przy pomocy modelu „trzech linii obrony”, z których dwie pierwszą są wewnątrz przedsiębiorstwa, a trzecią stanowi audyt prowadzony przez biegłego rewidenta. – Jeśli ryzyko przedrze się przez pierwsze linie to do obrony organizacji przed ryzykiem przystępuje biegły rewident –  mówił. I jak podkreślał, jedną z ról biegłego rewidenta jest wspieranie firmy w zarządzaniu ryzykiem. Ale stwierdził, że wywiązywanie się z tego obowiązku nie jest zadaniem łatwym, a przepisy o wykonywaniu zawodu biegłego rewidenta wcale tego nie ułatwiają. – Trzeba je czytać między wierszami, spoglądać na punkty dotyczące komitetów audytu, ale też na krajowy standard rewizji finansowej, w tym na mój ulubiony standard 315, który mówi o ryzyku badania. Ale z mojego punktu widzenia jako menedżera ryzyka, problemem jest, czy ten język i ten punkt widzenia, który jest w standardach rewizji finansowej, jest dla wszystkich zainteresowanych zrozumiały i czy dla nich ten sposób zarządzania ryzykiem jest do wykorzystania – mówił. I wskazywał na potrzebę pogodzenia tych oczekiwań, a być może doregulowania zagadnienia i uzgodnienia terminologii. Dr Jerzy Podlewski zwrócił też uwagę na drugi aspekt problemu, jakim jest ryzyko związane z prowadzeniem przez biegłych rewidentów własnej działalności gospodarczej. – Biegli rewidenci też prowadzą biznes, który jak każdy jest narażony na ryzyko. A do tego są ważnym ogniwem w łańcuchu dostaw usług, które generują też ryzyko dla ich klientów. A więc pojawia się pytanie, jak biegli rewidenci sami zarządzają swoim ryzykiem, czy robią to w sposób systematyczny i czy korzystają z dobrych praktyk i najwyższych standardów w tej dziedzinie – mówił ekspert.

Jerzy Podlewski mówił o ryzyku w pracy audytora

Jerzy Podlewski mówił o ryzyku w pracy audytora

Nawiązując do problemu wywołanego przez dr. Podlewskiego Wacław Nitka, dyrektor z firmy Deloitte stwierdził, że dla obrony przed ryzykami konieczne jest przestrzeganie w firmie audytorskiej odpowiednich zasad. Jedną z nich są wewnętrzne konsultacje, gdy któryś z biegłych rewidentów natrafi w swojej pracy na ryzykowną sytuację. Jak mówił, w Deloitte został stworzony specjalny system konsultowania. – Każde zapytanie musi być wprowadzone do tego systemu, który kieruje tym procesem, w tym udzieleniem odpowiedzi i zatwierdzeniem tej odpowiedzi. A celem tego jest zminimalizowanie ryzyka firmy, które polegałoby na popełnieniu błędu i wydaniu niewłaściwej opinii – mówił. Ale zauważył też, że taki system jest niewątpliwie zaletą pracy w dużej firmie. Jego zdaniem byłoby dobrze, gdyby także biegli rewidenci działający w mniejszych firmach mieli możliwość konsultacji. – Może należałoby stworzyć taki system w ramach struktur samorządu zawodowego – zastanawiał się Wacław Nitka.

Uczestnikiem panelu był Wacław Nitka

Wacław Nitka, dyrektor z firmy Deloitte stwierdził, że dla obrony przed ryzykami konieczne jest przestrzeganie w firmie audytorskiej odpowiednich zasad

Na potrzebę istnienia wsparcia biegłego rewidenta w sytuacjach ryzykownych wskazywała też Anna Sirocka, partner w EY. – Jako biegli rewidenci spotykamy się z różnym i ryzykami. Żeby umieć nad tym zapanować musimy mieć odpowiednie procedury, szkolenia i narzędzia. A szczególnie ważne jest konsultowanie się w trudnych sytuacjach z innymi specjalistami. Szczególnie gdy mamy np. wątpliwość, czy klient prawidłowo postąpił z daną transakcją, jak ją odzwierciedlił w sprawozdaniu finansowym. Ale ważna jest też możliwość skorzystania z pomocy innych ekspertów w badaniu. Wsparcie, które otrzymuję ze strony tych wszystkich innych osób pozwala mi na dokonanie oceny występującego ryzyka – mówiła.

Na potrzebę istnienia wsparcia biegłego rewidenta w sytuacjach ryzykownych wskazywała Anna Sirocka, partner w EY

Na potrzebę istnienia wsparcia biegłego rewidenta w sytuacjach ryzykownych wskazywała Anna Sirocka, partner w EY

Anna Sirocka zwróciła też uwagę na specyficzny typ ryzyka, które może wystąpić w pracy biegłego rewidenta, jakim jest ryzyko utraty niezależności. Jej zdaniem to bardzo istotne zagrożenie z punktu widzenia tej podstawowej usługi, jaką świadczy biegły rewident, czyli badania sprawozdania finansowego. – Bez niezależności ten produkt będzie bezwartościowy. Musimy dążyć do tego by tej niezależności w stosunku do klienta nie stracić – stwierdziła. Zdaniem Anny Sirockiej dbałość o niezależność jest jednym z podstawowych wyzwań w zarządzaniu ryzykiem w pracy biegłego rewidenta.

Adam Żołnowski, wiceprezes ds. Finansowych w terminalu kontenerowym DCT Gdańsk mówił o współpracy z biegłymi rewidentami

Adam Żołnowski, wiceprezes ds. Finansowych w terminalu kontenerowym DCT Gdańsk mówił o współpracy z biegłymi rewidentami

Piotr Pisarewicz, Prezes Zarządu fundacji Banking & Insurance Solutions, mówił o ubezpieczeniu przed ryzykiem w zawodzie biegłego rewidenta

Piotr Pisarewicz, Prezes Zarządu fundacji Banking & Insurance Solutions, mówił o ubezpieczeniu przed ryzykiem w zawodzie biegłego rewidenta